środa, 26 marca 2014

8. Niall (część 3)

oczywiście imagin dedykuję Ann Horan oraz wszystkim Wam, które uwielbiacie Niall'a. ;) 



Myślałam, że to wszystko co właśnie się dzieje to tylko jakiś koszmarny sen. Byłam cholernie przerażona. Rozzłościłam totalnie nieprzewidywalnego faceta. Teraz już nie miałam żadnej nadziei. Szarpnął mnie używając do tego całej swojej siły i rzucił na łóżko. Odwróciłam głowę i całkiem niechcący zauważyłam, że na szafce leży klucz. Musiałam coś wymyśleć, by znów nadażyła się sytuacja do ucieczki.

Zbliżył się do mnie i bezceremonialnie rozerwał moją koszulkę. Nie mogłam opanować drżenia ciała. Ściągnął szybko swoją, a moim oczom ukazało się jego niesamowite ciało. Nachylił się, złapał mnie za włosy i szarpnięciem odchylił moją głowę. Zaczął zachłannie całować moje gardło, szyję, jednocześnie zaciskając palce na moich długich włosach. Przygryzł kawałek skóry, robiąc na moim ciele ślad. Odchylił się i spojrzał na swoje dzieło.

- no, a to będzie oznaczenie mojej własności. – rzucił poważnym tonem i wyszczerzył się cwaniacko.

Przełknęłam ślinę, kiedy ścisnął moją pierś. Znów wrócił do podgryzania kawałków mojej skóry, kiedy usłyszeliśmy walenie w drzwi i krzyk.

- Horan, skończ się bawić! Jest akcja! – zza drzwi doszedł zachrypnięty głos. Blondyn odpuścił na chwilę uścisk, a ja skorzystałam z okazji. Wypełzłam szybko spod jego ciała i chwytając za wcześniej wypatrzony kluczyk, podbiegłam do drzwi. 

Starałąm się usilnie trafić do dziurki. Niestety, na marne. Byłam zbyt zdenerwowana. Widziałam jak chłopak zorientował się co się tak właściwe stało i wkurzony podążał w moją stronę. W końcu trafiłam do dziurki, jednak nie zdążyłam przekręcić klucza. Chwycił mnie za nadgarstek i przyciągając do siebie, ścisnął po raz kolejny moją pierś. Nie wiedząc co robić, uderzyłam go z całej siły w twarz. byłam w szoku, bo blondyna aż odrzuciło. Przekręciłam kluczyk i wybiegłam z pokoju, wpadając na wysokiego chłopaka, jednego z jego przyjaciół. Nagle usłyszałam za sobą krzyk.

- Styles, łap ją! – rzucił blondyn i pocierając policzek, ruszył w naszą stronę. Wysoki brunet wykonał posłusznie polecenie przyjaciela i zacisnął ogromną dłoń na mojej ręce. Tym razem się wkurzyłam. Nie można nawet porządnie uciec z tego pieprzonego domu! Kopnęłam chłopaka w krocze i nie patrząc już na nic, szybko wybiegłam z budynku. Za sobą słyszałam jedynie przekleństwa bruneta i blondyna.

Biegłam przed siebie, nie wiedząc nawet gdzie dokładnie się znajduję. Biegłam coraz szybciej, bo ogarniało mnie coraz większe przerażenie. W końcu po dłuższym czasie musiałam się zatrzymać. Nie miałam już siły. Przyznaję, że nie mam zbyt dobrej formy. Pochyliłam się, opierając ręce o kolana i uspokajając oddech. Wtedy dopiero rozejrzałam się po okolicy.

- boże, gdzie ja się zapuściłam? – osiedle luksusowych domów już dawno się skończyło. Teraz stałam na początku jakiejś leśnej drogi, mając za plecami wspomniane wcześniej osiedle. Nie miałam pojęcia co robić, gdzie iść. Nie mogę przecież wrócić. Nagle usłyszałam głośny ryk silników. Schowałam się za pobliskim drzewem, a ponieważ było ciemno, mogłam być pewna, że nie zostanę zauważona. Chwilę potem niedaleko mnie zatrzymały się dwa motory.

- kurwa, stary, coś ty się na nią tak uparł? – usłyszałam nieznajomy  głos – jak nie ta, to inna. Daj sobie spokój. W domu czeka mnóstwo chętnych lasek – zaśmiał się
- zamknij się Tomlinson! Muszę ją znaleźć. – odezwał się znajomy mi głos. Poczułam jak na moje ciało wkrada się gęsia skórka.
- okej, ale tutaj jej raczej nie będzie. Spójrz. Tam jest ciemno jak w dupie. Laska na pewno by się tam nie zapuściła. – stwierdził chłopak
- dobra, wracamy. Nie mogła daleko uciec. – stwierdził blondyn. Ponownie usłyszałam ryk silników, który z każdą sekundą robił się coraz cichszy.

Odetchnęłam i wyłoniłam się powoli zza drzewa.

- zajebiście, ciekawe co teraz. – załamałam się, siadając na ziemi.


~*~

Kiedy w końcu wróciłam nad ranem do domu, z pomocą jakichś pijanych, sympatycznych ludzi, weszłam od razu do łazienki. Zrzuciłam z siebie koszulkę, która już do niczego się nie nadawała. Wskoczyłam pod prysznic i wczułam się w opadające na moje nagie ciało, przyjemne krople wody. Włożyłam twarz pod strumień ciepłej wody i odetchnęłam. Co za okropny wieczór. Tak bardzo chciałabym już nigdy więcej nie spotkać tych popapranych gości. Bałam się, że teraz może być jeszcze gorzej.

Wyszłam spod prysznica i owinęłam się dużym ręcznikiem. Stanęłam przed lustrem, by umyć zęby. Moim oczom ukazał się okropnie wielki, jeszcze czerwony  ślad na szyi. Dotknęłam go opuszkami palców i przeraziłam się. ten chłopak jest straszny. traktuję mnie jak rzecz, którą może pieprzyć kiedy mu się spodoba. jeszcze mnie oznaczył. załamana, oparłam dłonie o umywalkę i spuściłam głowę. odetchnęłam starając się odgonić złe myśli.

- i co ja mam niby teraz zrobić? Przecież nie mogę rzucić studiów przez jednego palanta.. – mówiłam do siebie. chwyciłam za szczoteczkę i po nałożeniu pasty, zaczęłam mycie zębów.

Kiedy się kładłam, przed oczami wciąż miałam jego twarz. jego oczy pełne pożądania, szaleństwa i złości. Owszem, był przerażający, nieprzewidywalny. Ale był też jednocześnie cholernie pociągający. Stanowczy i pewny siebie. przygryzłam wargę na samą myśl o jego nagim torsie. Szybko jednak się skarciłam. Włożyłam słuchawki i włączyłam swoją ulubioną piosenkę. To dzięki niej udało mi się szybko usnąć. Jednak tej nocy nie przespałam w całości. Wciąż budziłam się z krzykiem. 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

znowu totalny spontan. :D mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. 
ps.: nie wiem jak Wam, ale mnie jakoś bardzo podoba się to zdjęcie. ;) 
buziaki!

3 komentarze:

  1. Też mnie zastanawia jaki jest powód tego, że się na nią tak uparł :D
    Taki niegrzeczny Horan.. To lubię najbardziej <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Niegrzeczny Niall. Lubię to ;p
    I też zastanawia mnie, dlaczego Horan się tak na nią uparł.
    Czekam na next.

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże! Zatkało mnie.Nie spodziewałam się, że on będzie taki nie grzeczny aż do takiego stopnia, ale podoba mi się to jak cholera! :D Horanek pokazuje pazurki xd
    uparł się na nią, bo się zakochał, ja to wiem ;)
    już nie mogę się doczekać dalszych części <3

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K